sobota, sierpnia 31

koniec lata i podsumowanie

Niestety to co dobre szybko się kończy i mój roczny urlop również minął jak z bicza strzelił.Nie próżnowałam , bo nie potrafię, a co się wydarzyło ciekawego:
-przede wszystkim dołączyłam do blogowego świata i poznałam mnóstwo cudownych dziewczyn
-po drugie otworzyliśmy sklep redecor.pl i sprowadziłam mnóstwo niezwykłych artykułów, które cieszą nie tylko mnie, ale również wiele klientek
-nauczyłam się żyć nieco wolniej, choć obawiam się , że wkrótce nauka pójdzie w las....
-spełniłam moje kolejne marzenie i zwiedziłam Toskanię
-przeczytałam mnóstwo książek
-podszkoliłam się w obsłudze komputera
-odkryłam w sobie kolejną pasję, jaką jest fotografowanie
-nauczyłam się gotować  wiele nowych potraw
-pokochałam zioła i ich uprawę

Te piękne listki to szałwia, która jako jedna z niewielu ziół  przetrwała upały. Teraz służy mi jako dekoracja i świetnie wygląda z tym kłębkiem sznurka...

Butelka kiedy bez soku, wypełniana jest różnymi rzeczami, tu ażurowe sztućce. Myślę, że fajnie się prezentują:-))

To już ostatnie doniczki z ziołami...a tak mi szkoda lata....


Na balkonie już jesień i zagościły pierwsze wrzosy..
Jesień to już zdecydowanie krótsze dni, więc przydadzą się latarenki..
Miłego weekendu i zapraszamy do redecor.pl. Druciane koszyczki wypełnione czosnkiem, orzechami i sezonowymi owocami zagościły i w mojej kuchni, wkrótce zamieszczę zdjęcia:-)

czwartek, sierpnia 29

Wakacyjne zakupy...

O tym,że uwielbiam kupować i zapełniać różnorodne koszyki już wiecie. Co jeszcze przywożę z wakacji, dla siebie i znajomych ( jako drobne upominki)???? Mydełka :-)))
Będąc we Francji, Hiszpanii czy we Włoszech można się zaopatrzyć w oryginalne mydełka marsylskie. Mają różnorodne kolory, kształty i zapachy, ale ja zwykle wybieram te naturalne. Zapach nie jest najpiękniejszy, ale mają one właściwości antybakteryjne, nie powodują uczuleń i wystarczają na bardzo długo.



Ta duża kostka jest w 72 % czystego mydła potasowego, które według tradycyjnej receptury powstaje w wyniku reakcji ogrzanej oliwy z oliwek ze stężonym ługiem potasowym. Pozostałe składniki to: 0,5% gliceryny, 0,4% chlorku sody i do 0,1% sody
Wzbogacając moją kolekcję puszek, dokupiłam oliwę z oliwek w pięknej puszce ( trzecia po prawo) i kolejną pyszną herbatkę Twinnngs w atrakcyjnej cenie:_)))
Tak wygląda moja kolekcja puszek, które za wiosną zapełnią się ziółkami lub innymi roślinkami:-))))))
Trafiłyśmy również na naturalne kakao w pięknej puszce...

Miseczki w gwiazdki TU i butelka na mleko TU do kupienia w redecor.pl
I wielki słój oliwek...

Po wizycie we Włoskiej winiarni wróciłam z pysznym winem poziomkowym, 5 litrowym kartonem pysznego słodkiego wina z urokliwej winiarni.     











   . Z Hiszpanii przywiozłam do domu białą sangrię (polecam) i koniecznie wypróbujcie TINTO, to rodzaj słodkiego wina jak sangria, zmieszanego ze spritem i sprzedawanego w petach. Nie jest to może szczyt elegancji, ale schłodzone w upał idealne!!!!!!!

Skoro mowa o zakupach to pokażę Wam moje nowe puszki , które kupiłam za parę złotych w TK Maxie. Pastelowe, w stylu country living, bardzo mi się podobają:-))

Miłego wieczoru Wam życzę. Gosia

wtorek, sierpnia 27

Biel i akcenty świeżej zieleni

Wygląda na to , że ten tydzień będzie jeszcze letni, ze słoneczkiem i przyzwoitą temperatura około 20 stopni:-)) I bardzo dobrze!!! Przecież jest jeszcze sierpień i są nadal wakacje. Jesień, choć już szara i często deszczowa, kojarzy mi się z ciepłymi kolorami liści: żółtymi, czerwonymi  czy pomarańczowymi. 
W parkach pomału się żółci ,ale u nas w sypialni jest nadal soczyście zielono. Były liście paproci...nadal są , bo trzymają się znakomicie. Ale mnie zachwycają ostatnio te roślinki w białych , prostych osłonkach. Nie mam pojęcia jak się nazywają (dostałam je), ale rosną szybo , nie są wymagające i maja drobne, urocze listki.




Wieczorową porą wszystko prezentuje się tak.


Kolejny zielony akcent to liście dębu. Są niesamowicie wdzięczną roślinką dekoracyjną. Lubią styl eco i proste naczynia.

 Słoik z wodą włożony do papierowej torebki, dwa kolory sznurka jutowego z przyczepionymi na końcu żołędziami i dekoracja gotowa:-)

A tu w prostych , szklanych buteleczkach.

Do jesiennych dekoracji zakupiłam sznurki firmy NUTSCENE.


Mam już zapas tealightów na jesienne wieczory:-))  
Choć zdecydowanie wolę lato, to jesień też ma dla mnie swój urok.
Aby była piękna i  złota!!!
Zapraszamy  Was do redecor.pl . Pojawiło się kilka nowości wraz z dostawą od Madam Stoltz.


niedziela, sierpnia 25

Ajwar

Obiecałam , więc dziś post w którym podam Wam przepis na ajwar.. Potrawa pochodzi z Bałkanów i jest specjalnością kuchni serbskiej. Oryginalny ajwar nie jest łatwy do nabycia. można spotkać gotowy sos wyprodukowany przez chorwacką firmę Podravka. 
Poniewaź wszystkie potrzebne składniki są dostępne i świeże, proponuję zrobić samemu i delektować się tym zdrowym jedzonkiem przez cały rok.Dla mnie dużą zaletą tej potrawy jest to, że stanowi ona gotowe danie w dni kiedy , albo brakuje nam czasu na gotowanie, albo zwyczajnie nie mamy na to ochoty.
Idziemy do spiżarki, otwieramy słoik, gotujemy ryż lub makaron i dodajemy ajwar. Można również urozmaicić potrawę mięsem mielonym lub kurczakiem. Bardziej zblendowana wersja może służyć jako dodatek do kanapek.
Na pierwszy rzut zrobiłam 5 dużych słoików.


Potrzebujemy kabaczek, bakłażan i cukinię....tu w asyście dwóch melonów i dużego kosza drucianego



Poza tym papryka, cebulka i pomidorki...
Ocet winny, tymianek i rozmaryn...


Sposób wykonania:
Cukinię (1 kg) i kabaczek(1kg) myjemy obieramy, kroimy , solimy i odstawiamy na 20 min aby warzywa puściły sok.
Bakłażan(1 kg) myjemy, obieramy, kroimy w kostkę.
3 cebule kroimy i dusimy na oleju
około 70 -80 dk papryki kolorowej myjemy i kroimy w kostkę
około 1kg pomidorów sparzamy, zdejmujemy skórę i kroimy w kostkę.
Do dużego garnka wlewamy około 0,5 szklanki oleju i dusimy po kolei cukinia, kabaczek, bakłażan. Następnie dodajemy podsmażoną cebulkę. Po kolejnych 15 min dodajemy pomidory i pół główki roztartego czosnku . Dusimy około 20 min, dodajemy sól, pieprz, tymianek, rozmaryn, 1 liść laurowy, paprykę słodką , troszkę cukru. 1-2 łyżki octu winnego. Gotujemy do zgęstnienia. Wyjmujemy liść laurowy.Proponuję nałożyć troszkę ajwaru na talerzyk, ostudzić i spróbować...wtedy ewentualnie doprawiamy, ale pamiętajcie próbujemy zimną potrawę!!!
Przekładamy ajwar do słoików i pasteryzujemy około 30 min

Pracy troszkę jest, dlatego zaplanujcie sobie te pichcenie na wolniejszy dzień, ale potem już sama przyjemność



Sztućce od Madam Stoltz klik

Życzę smacznego:-)))))i miłej niedzieli
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...