wtorek, lipca 9

owoce

Wizyta na rynku i oto smakowite zdjęcia...
Maliny, które zwykle zasypuję cukrem i przegotowuję...
W tym roku bardzo smakują nam czereśnie. Próbowaliśmy kilka odmian , ale najsmaczniejsze są te duże ciemno bordowe, które są bardzo słodkie.




Udało mi się sprowadzić do sklepu piękny bieżnik od Ib Laursena. Osobom, które kupiły kubek z dzióbkiem polecam ....bo paski na bieżniku mają identyczny odcień.Letnie kwiaty i jesienne wrzosy będą się świetnie prezentować na stole udekorowanym tym bieżnikiem.

A ja od dziś zaczynam remont sypialni....maluje ją na biało.....czeka mnie mega bałagan, ale przed wyjazdem chcę ten temat zamknąć. Miłego dnia dziewczynki!!!!!!!!!!

21 komentarzy:

  1. Oj tak, mi te ciemne czereśnie także najbardziej zasmakowały :)
    Są słodkie, co nie bardzo można powiedzieć o truskawkach na które natrafiłam w tym roku.

    Muszę się kiedyś skusić na taki pojemnik z dziubkiem. Jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowity owocowy zestaw.U nas już truskawki jak na lekarstwo ale czereśnie w pełnym owocowaniu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi zawsze najbardziej żółte czereśnie smakowały, ale takie teraz znaleźć to cud prawie!

    OdpowiedzUsuń
  4. truskawki to już się kończą, nadchodzą borówki maliny i jeżyny

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmm bardzo lubię malinki,które rosną u mojej teściowej,niestety to jakaś późna odmiana i owoce są dopiero w sierpniu,natomiast czereśnie mogę jeść tonami :)))
    Biała sypialnia? Już nie mogę się doczekać zdjęć,bo mam nadzieję,że się pochwalisz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojjj malinkii mam na nie apetyt:)))

    buziaki i zapraszam do siebie :))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie to wszystko wygląda w tej ceramice :) Powodzenia z remontem :)
    Zapraszam na nowe candy ;)
    Buziaki
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia w remoncie - ja to mam już na szczęście za sobą i mogę cieszyć się jasną przestrzenią :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. malinki mniam :)
    szybkie uporania się bałaganem ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Powodzenia w remoncie,i sił na wypoczynek Ci życzę:)Smacznie i pięknie1

    OdpowiedzUsuń
  11. czekam na efekty :) - miłej pracy!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo u mnie również na stole maliny, w koktajlu i na serniku, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A u mnie malinki to zawsze sok wlasnej roboty i lody :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Malinki...o tak;) ja jeszcze wiśnie uwielbiam, nawet bardziej niż czereśnie i właśnie jest mój czas;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham maliny, a nadal w tym roku nie spóbowałam :<
    U mnie też letni owocowy temat, więc zapraszam Cię do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pycha owocki. Ja już u siebie malinki też zaczynam zbierać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Więc jednak malujesz swoją sypialnię, pamiętam była w fajnym kolorze. Ale mam to samo, kolor się nudzi a remont ciężko zrobić. Super , że się zdecydowałaś. Gdyby chodziło tylko o malowanie pewnie już stałabym z wałkiem ale ściany trochę popękały więc trzeba trochę więcej roboty i fachowca . ALe co się odwlecze to nie uciecze,jak mówi przysłowie i tego będę się trzymała. Czekam na nowąodsłonę sypialni, pozdrawiam, a owocki lubię ach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy4:52 PM

    Maliny smak wakacyjny:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Pyszne te letnie owocki :)
    Współczuję malowanego bałaganu! Życzę szybkiej pracy i wspaniałego efektu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja najbardziej lubię czereśnie żółto-czerwone, chociaż w tym roku są jakoś mało słodkie. Chętniej zajadam właśnie te bordowe :) Smakowite pozdrowienia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. też najbardziej lubię te bordowe czereśnie :)
    kubek z dziubkiem ma cudny kolor i rzeczywiśćie świetnie współgra z bieżnikiem :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...