poniedziałek, lipca 15

step by step czyli krok po kroku...

Choć sezon wakacyjny dopiero się zaczyna, ja już suszę ziółka. Wcześniej posadzone już nacieszyły moje oczy i podniebienie, teraz czas aby zrobić zapasy na cały rok. Bazylię zamrażam bo w ten sposób zachowuje smak i aromat, a dla mnie pomidorowa bez kilku listków bazylii nie istnieje.
Zrywam co jakiś czas największe listki, myję je i jak są już suche to do lodóweczki.
Dokupiłam pyszne herbatki po to, aby mieć kolejne puszki na moje roślinki. Kolekcja rośnie, a uwierzcie mi , takie puchy to świetna dekoracja:-)


Zbieram również plony z mojego balkonowego ogródka. Co parę dni zrywam ziółka i suszę je na słoneczku. Wykorzystuję małe metalowe tacki , które znajdziecie w TU



A dłuższe łodygi z koperkiem czy selerem suszę na suszarce z redecor.pl

 
Kilka dni i ususzone zioła są już w słoiczkach. Etykiety znalazłam w internecie, a kapturki zrobiłam z papieru pakowego. Rustykalnie i efektownie.





Czekając na poprawę pogody życzę Wam udanego tygodnia, tym co wypoczywają słoneczka i wysokich temperatur, tym co w pracy ...oby jak najszybciej nadszedł piątek:-)))
U mnie remont trwa, ale już bliżej niż dalej do finału....nie mogę się doczekać!!!!!!!  Gosia





29 komentarzy:

  1. A ja przyznam - mrożę :) ale słoiki przepiękne :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,
    Uprawa ziół bardzo wciąga :). Ja zaczynałam od bazylii, a w tym roku mam już cały ziołowy ogródek :)
    Jeśli mogę, to kilka praktycznych uwag: ziół nie można suszyć na słońcu, gdyż powoduje to rozkład ich cennych substancji i utratę właściwości, zbieramy więc ziółka późnym rankiem (wtedy są najbardziej aromatyczne) i suszymy w suchym i przewiewnym miejscu, ale koniecznie ocienionym.
    Pozdrawiam i życzę dalszego zapału do własnej uprawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za cenne rady, wezmę je oczywiście pod uwagę :-)) mam tylko problem z tym suchym zaciemnionym miejscem, suszyłam je w kuchni.. pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne cenne uwagi

      Usuń
  3. Ależ śliczna ziółkowa kolekcja;-)
    Słoiczki mnie zachwyciły.
    Pozdrowienia i udanego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zioła prezentują się fantastycznie,niezwykle inspirujące i proste-tylko te chęci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi chęci nie brakuje, wręcz przeciwnie...to daje tyle radochy...polecam

      Usuń
  5. Cudne zapasy, dobrze, że przypomniałaś bo ja raczyłam się moimi na bieżąco, a przecież o zimie też trzeba pamiętać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ach te Twoje ziółka Gosiu:) uwielbiam patrzeć na to jak je przechowujesz:))) a słoiki rewelacja!
    ściskam ciepło i dużo słonka w nowym tygodniu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fanie mieć tak swoje ziółka ;)
    a puszeczki superasne bardzo lubię herbatki twinings ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatki są pyszne , obecnie spijam tą zieloną. pozdrawiam

      Usuń
  8. Pięknie i wyjątkowo pachnąco-tylko podziwiać i brać przykład z Ciebie.Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i cieplutko.Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Jolu, miłego dnia

      Usuń
  9. Jak ładnie te ziółka wyglądają w tych uroczych słoiczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a mi z zasianych w tym roku ziół tylko bazylia ładnie rośnie,może nie mam ręki do ziółek :/
    zapraszam do mnie na rozdanie http://myszowenowinki.blogspot.com/2013/07/rozdanie-w-myszowe-nowinki.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Super ja jednak mrożę szczególnie koperek, pietruszke i lubczyk potem do rosołku super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy5:14 PM

    Jakie to wszystko ładniutkie u Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Gocha, super ziółka! Meliski będziesz potrzebowała wyjątkowo dużo w nadchodzącym roku, więc siej i zbieraj!!! Tylko z tego, co wiem, zioła powinno się suszyć w wysokiej temperaturze, ale w cieniu, żeby nie straciły swoich właściwości. A melisa, na której działanie będziesz liczyć, nie może zawieść...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem...suszę je w domu w cieniu, tak tylko ułożyłam do zdjęć. Ja popijam napój z melisy i mięty codziennie, dodaję dużo cytryny i brązowy cukier....jest pyszny. Oaza spokoju, to ja :-)))

      Usuń
  14. Niezły zapasik ziołowy :) Nic tylko gotować i dodawać te ziółka do potraw :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mrożę, ale pięknie to u Ciebie wygląda i zapach musi się unosić cudny. pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj nie pomyślałam by suszyć...zwykle mrożę, ale lato jeszcze w pełni więc może i się na Twój sposób zdecyduję choćby dla samego zapachu suszonych ziół;)
    Uściski;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie zdarzyło mi się suszyć ale mrożę! Pomysł z puszkami od herbat faktycznie bardzo ciekawy i tak jak piszesz - ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecam koperek mrozić jednak. Posiekać i do pojemniczka do zamrażalnika. Potem wystarczy "wyskrobać" pożądaną ilość, a smak prawie jak świeży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze tak robiłam, ale w tym roku mam dwie opcje i zamrożony i suszony...a ten suszony pachnie równie mocno. U mnie w zamrażarce nigdy nie ma miejsca, więc nie jestem w stanie powkładać tam zbyt wielu pojemników

      Usuń
  19. Anonimowy7:10 AM

    Wow, Twoja zielarska kolekcja po prostu zachwyca. Suszarka do ziół rewelacyjna, a zioła w słoiczkach zachwycają. Podziwiam głowę pełną pomysłów i chęci. Pozdrawiam, b.z.

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczna na ziołowa manufaktura :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też mrożę i suszę i wszystko robię, żeby przedłużyć życie własnym roślinkom. Przynajmniej ma się pewność, że są eko.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem pod wielkim wrażeniem , fantastyczne zbiory i ich przetworzenie . Zawstydziłam się sama przed sobą moim lenistwem w tym temacie. Sięgam wciąż po kupowane susze ... a z racji mojego zawodu słyszę w uszach "grzeszysz siostro grzeszysz " Farmakognozja to był kiedyś mój konik - teraz nie mam czasu na zbieranie ziół ... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...