Dni skróciły się już prawie do minimum, rzadko kiedy udaje się złapać takie światło jak na fotkach poniżej. Otacza nas szarość lub mrok. Poza światłem i słoneczkiem brakuje mi jednej rzeczy- biegania. Niestety ostatnia infekcja powstrzymuje mnie skutecznie od tego typu sportów. Na szczęście mam orbitek w sypialni i mogę uprawiać sport nie wychodząc z domu. Wybiegam jednak myślami do tych dni wiosennych, które pobudzą nas do życia, natchną do diet, aktywnego wypoczynku na zewnątrz.
O czym ja tu pisze ??? O wiośnie??? Przed nami jeszcze całą zima, która tak naprawdę się jeszcze nie rozpoczęła i nie rozkręciła na dobre.
A w salonie cieplutko i przytulnie.Miękkie poduchy i pledy..da się żyć:-)))
To zdjęcie poniżej bardzo mnie urzekło, podobnie jak cały blog Tani http://www.cocojana.de/. Czasami tak nie wiele potrzeba , by stworzyć niebanalną dekorację.
Takie właśnie serce od Krasilnikofa mamy w naszym sklepie, Ja wykorzystywałam je do wielu dekoracji, i w tym roku ponownie planuję opleść je gałązkami jodły i dołączyć jemiołę.
Takie właśnie serce od Krasilnikofa mamy w naszym sklepie, Ja wykorzystywałam je do wielu dekoracji, i w tym roku ponownie planuję opleść je gałązkami jodły i dołączyć jemiołę.
.
Więcej świątecznych inspiracji i mood boardów na moim Instagramie, zapraszam:-)
Zakochałam się w tych poduchach ;)
OdpowiedzUsuńCudowne poduchy, brakuje tylko śniegu za oknem i magiczny zimowy klimat w 100%. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) nawet kocyk daję babci w prezencie :D
OdpowiedzUsuńPoduchy są boskie, będę marzyć o takich
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńśliczne poduchy-motyw warkoczy to mój ulubiony
OdpowiedzUsuń