środa, kwietnia 24

Czas na zmiany..

Witajcie.
Wiosna  to czas , kiedy lubimy zrobić coś dla siebie. Wprowadzamy zmiany w naszym wyglądzie i zaczynamy dietę. 

Robi się cieplej i pogoda zachęca do ruchu. Coraz częściej wychodzimy na spacer, lub wyruszamy na wycieczkę rowerową.
Ja zamierzam odkurzyć rower i zacząć sezon w nadchodzący długi weekend.
A od dziś na śniadanko tylko mussli z owocami.




Już czekam z utęsknieniem na świeże owoce . Nie mogę się doczekać ich kosztowania , no i sezonu robienia przetworów. 

 Pokazana ceramika Ib Laursena w atrakcyjnych cenach do kupienia TU

Miłego dnia i pozytywnych zmian na wiosnę.  Gosia

A czy Wy planujecie jakieś zmiany? Obcinacie włosy, zmieniacie kolor, jakiś nowy sport lub hobby?

20 komentarzy:

  1. jaki śliczny komplecik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3:42 PM

    Ta seria z gwiazdkami bardzo mi się podoba. Mieli świetny pomysł na ten wzór. I do tego te gwiezdne naczynka są takie pojemne :)
    Serdecznie pozdrawiam.
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jutro idę do fryzjera :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja planuję więcej ruchu, ale co z tego wyjdzie czas pokaże :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz racje...wiosna to czas na zmiany ale nie tylko w wyglądzie:) Mam dużo planów....ale czy mi sie uda je zrealizować....pozdrawiam Basia:)
    PS też wcinam codziennie rano musli:)....ciekawe czy troche mi pomoże na zbędne kilogramy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja planuję mieć więcej czasu! tylko nie wiem czy mi się to uda... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiosna to zawsze zmiany, choćby najdrobniejsze...u mnie sporo...włosy już obcięte, dieta w trakcie...a planów ogrom;))
    Buziaki;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wygląda to śniadanie... mmmmm... jak ja lubię jeść!
    Ja też miałm zamiar dietę zacząć... ale zrobiłam TAGLIATELLE z sosem gorgonzola + pieczony łosoś + tarta młoda marchew (marchew w sosie własnym).
    Pyszne było.
    Potem biegałam z mężem po lesie 45 minut a w brzuchu mi się ten makaron przwealał ;). Mam nadzieję, że spaliłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy9:35 PM

    Rower, rolki... i dłuuugie spacery - jak ja uwielbiam wiosnę, jej zapach i to rozpieszczające skórę słońce! Na śniadanko może być i mussli, za którym nie przepadam, ale podane w tak pięknej zastawie pewnie i mi by zasmakowało (fotki z Twojego niedzielnego śniadanka po prostu mnie powaliły, są urocze). A o odchudzaniu nie ma mowy, z trudem dobiłam kilka kilogramów i niech tak zostanie. Wiosenne pozdrowionka, b.z.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne naczynka w gwiazdki! Ja próbuję się zmobilizować do ćwiczeń, ale ciężko mi to idzie :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja włosy zapuszczam, rower już odkurzony, zimą dopadło mnie yo-yo, więc dietke czas zacząć :-( A zmiany się szykują, i to duże:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcialam wlasnie troche podciac wlosy:)) jeszcze sie waham, ale chyba sie zdecyduje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj rozjaśniłam troszkę kolor włosów i lekko podcięłam. Ruch na świeżym powietrzu też jak najbardziej jest mi wskazany i takie musli też. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. A propos zmian na wiosnę... Wczoraj wybrałam się do sklepu mojego wsiowego, który jest ok. 1,5 km ode mnie. Pojechałam tam.... hm....samochodem... Spotkałam na miejscu sąsiadkę, która popatrzyła na mnie z niekłamanym niesmakiem i zapytała: " A rowerem to niełaska?" No muszę przyznać, że zawstydziłam się jak jasna cholera...:DDD I od razu postanowienie nr 1 - do sklepu jeżdżę rowerem. Howgh!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fryzjera zaliczyłam wczoraj i jeszcze dzisiaj , ha ha ha , na raty.
    Praca w ogrodzie to niezła gimnastyka. Jest coś, planuję urlop, więc muszę się zaopatrzyć o bandaże na cellulit hi hi hi , wyczytaam wczoraj w gazecie. Muszę wypróbować , hi hi hi , starośc nie radość a nóżki w opłakanym stanie, hi hi hi , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ja w sezonie wiosenno-letnim mam zamiar więcej czasu poświecić na książki. już mi się marzy ciepły wieczór i ja z książką na tarasie...ale...marzenia, marzeniami a rzeczywistość rzeczywistością:)okaże się czy choć jeden wieczór się uda:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. obiecałam sobie, że jak tylko zrobi się ciepło, to się biorę za siebie, za ćwiczenia, ale póki co nadal siedzę na tyłku :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Gosiu!
    Dzięki za odwiedziny. Masz świetny blog. Będę Twoim częstym gościem...
    Jestem zachwycona Twoimi pomysłami i zdjęciami.
    Dzisiejszy dzień był czasem rowerowym... Po kilkugodzinnej jeździe nie mam ani grama zakwasów. jestem bardzo z tego powodu dumna.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy5:59 PM

    Wiosna,tyle planów....długo by wyliczać:))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...