Najlepiej rośnie szczypiorek z cebuli i niezawodna rzeżucha
Tu rzeżucha dopiero co posiana...
Tu zasiany szczypiorek...
I rzeżucha w pełnym rozkwicie..
Jak zobaczyłam te mini wiadereczka , i to w cenie 2,99 za sztukę, od razu pomyślałam o moim projekcie GIY . Powiązałam je sznurkiem, dodałam szyldziki i wsadziłam do środka cebulki, z których
wyrasta szczypiorek, jajeczka. Myślę, że całość świetnie komponuje się w moim kąciku country living!!!!A tak wygląda zasiany szczypiorek po tygodniu. Drobina taka , ale przynajmniej coś się dzieje...
To tak bardziej dla efektu wizualnego - szczypiorek , który wyrósł z ząbków czosnku.
A tu ....marna bo marna , ale jest....bazylia:-))))
Efekt jest taki, że ani oregano ani majeranek nie rosną:-(((((
Nie wiem, czy mam jeszcze czekać cierpliwie czy to wywalić????
Nie wiem czy to wina nasion, czy moja????
HHMMMM ta bazylia jak widzicie też taka mizerna.
Czekam na rady , pomóżcie albo wyślijcie mi kablami trochę cierpliwości:-)) Gosia
Witaj Gosiu, super wymyśliłaś z tymi wiadereczkami! Ja też mam w podobnych bazylię i oregano. Poczekaj jeszcze trochę cierpliwie, bo u mnie oregano też tak długo się wykluwało :) Ale byłam cierpliwa i teraz dodaję go do pizzy albo tostów. Bazylia trochę szybciej wystartowała, ale za to wygląda jak siedem nieszczęść teraz; chyba czas posiać nową ;)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, pozdrawiam
Kasia
Oj Kasiu to dzięki za pocieszenie, nie wyrzucam i czekam cierpliwie, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZ tymi podwieszonymi wiaderkami nawet niezły pomysł! Akurat u mnie to by naprawdę pasowało, bo walczę o zagospodarowanie każdego centymetra, gdyż mieszkanko ciasne....
OdpowiedzUsuńNie wyrzucaj jeszcze swoich zasiewów! Niektóre nasiona potrzebują więcej czasu...
Widzę, że u nas taka sama ziolona akcja:)
OdpowiedzUsuńhej Gosiu! :) akcja giy u Ciebie w pełni:) powiem szczerze, że moje ziółka szczypiorek, bazylia i pietruszka nie wyrosły tak zwyczajnie i wszystko poszło do śmieci,,, wielka szkoda, ale myślę, że to wina nasion była:( musiały być jakieś stare...nawet robiłam im parówę i miały wilgotno...i nic;/ tzymam kciuki za Twoje ziółka! rzeżucha świetnie się prezentuje w tych skorupkach
OdpowiedzUsuńzielono się i u ciebie zrobiło, bazylia bardzo długo wschodzi.
OdpowiedzUsuńKochana,poczekaj jeszcze bazylie i miete sadzilam i faktycznie dlugo sie czeka.nie wyrzucaj jeszcze!szczypior za to zawsze rosnie szybko i jak szalony,wiec cos sie zieleni....:)
OdpowiedzUsuńBuziaki,dzieki za wizyty i komentarze:)))
Tysia,
Mojbialydomek.blogspot.com
To taki mały poradnik babciny - przykryj woreczkiem doniczkę, aby nie dochodziło powietrze, wtedy mini szklarnia gotowa, zaparuje ale nasionka mają stałą temperaturę i lepiej im ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Ci pomogłam, pozdrawiam balerinka
Dzięki kochana muszę wypróbować!!!
Usuńmało że pyszności to jeszcze świetnie wyglądają!! chyba znowu cosik sobie posieję bo już wszystko zjedzone :)
OdpowiedzUsuńBrakuje tylko Wiosny za oknem:)
OdpowiedzUsuńJuż jest świeci słońce:-)
OdpowiedzUsuńMi bazylia i oregano świetnie rosną:) za to po raz drugi dziś posiałam melisę bo nic a nic nie urosło!
OdpowiedzUsuńSuper wygląda Twoja hodowla :)
OdpowiedzUsuńWspaniała ta wiosenna hodowla. Niektóre z nasion potrzebują więcej czasu, chyba jeszcze trochę trzeba poczekać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHej, dalej ogrodowo hi hi hi, zaklinamy , zaklinamy .... i dzisiaj nawet świeciło słonko.
OdpowiedzUsuńTakie małe nasionka najlepiej przysypać tylko delikatnie piaskiem, ziemia ciężka może być.
U mnie kwiatki pięknie kiełkują :)
Oj świeciło ślicznie, niech rosną nasze maleństwa
UsuńRzeżucha w skorupkach świetnie się prezentuje, szczypiorki też stanęły na wysokości zadania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Dziękuj,e i pozdrawiam serdecznie
UsuńAleż to cudnie wygląda, w tych wiadereczkach i skorupkach jaj. Śliczności! Gosiu, ja co rok sadzę ziółka w domu i na zewnątrz i muszę Ci powiedzieć, że na niektóe się czeka dłuuugo. Zawsze te posadzone w domku zraszam takim małym zraszaczem, ktory mam pod ręką i codziennie psikam, tak aby miały wiloć cały czas te nasionka. Niektóre nasiona są takie maleńkie, ze szok, a woda podlewana je zmywa i przesuwa. Dlatego zawsze traktuję to wszystko zraszaczem, dopóki nie wzejdzie. Chyba w zeszłym roku pisałam o tym na blogu. Pozdrawiam i życzę pomyślnych wschodów:-) Buźka:-)
OdpowiedzUsuńTeż je zraszam a dziś przykryłam (zgodnie z radą innej blogerki) torebkami foliowymi, aby stworzyć im szklarniane warunki.
UsuńJestem pełna podziwu dla Twoich ogrodniczych zmagań. Gocha, ja i tak uważam, że wykazujesz się ogromną cierpliwością. Moje ziółka rosną pięknie, ale zakupiłam je w Lidlu:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z cebulkami w wiaderkach.
OdpowiedzUsuńKochana mają jeszcze czas...ja kiedys tez zasiałam szczypiorek i okazał się tak marny że to byłoststni raz, od tej pory tylko z cebulki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
czasem trzeba troszke zaczekac az urosną daj im jeszcze troszke czasu ... same cudeńka masz posadzone pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńja bym czekała dlaej , posuiałam bazylię i czekam tez na razie malutka ,ale jak słonko bardziej bedzie grzało to wtedy pewnie szybciej wzejdzie ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia
Ag
U mnie szczypior rośnie jak szalony! Lubie te wiosenne wysiewy :)
OdpowiedzUsuńRzeżucha i szczypiorek - mniam, mniam :-) W sprawie ziół nie pomogę, bo jestem jeszcze przes wysiewem sama pełna obaw czy coś wyrośnie... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomysł z wiaderkami - ekstra! :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo się u Ciebie zrobiło...!!! :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam