Pietruszka naciowa i tymianek poszły na pierwszy ogień...
I kolejna porcja ziółek. Tym razem wykorzystałam moje małe wiadereczka, uwielbiam je!!!
Posiane nasionka skropiłam wodą ze zraszacza i nakryłam je torebkami foliowymi...zgodnie z radą jednej z blogerek.
Tak wyglądają posiane wcześniej ziółka...szału nie ma, ale czekam cierpliwie zgodnie z Waszymi sugestiami:-))
I czas na nasiona kwiatów. w zeszłym roku zebrałam nasionka petuni i liczę na to ,że pięknie okwieci mój balkon.
Do opisania ziół wybrałam te etykietki, uwielbiam je:-)))
I całość zebrana na parapecie.
No to na razie chyba tyle, choć kuszą mnie kolejne ogrodowe zakupy. Jak tylko zrobi się cieplutko to rozpocznę akcję balkon...zacznę od porządków a potem ustawiania doniczek i dekorowania:-)))
Mam pewne plany, ale najpierw muszę urobić mojego mężczyznę:-)))
Na koniec po raz kolejny ale nie ostatni dziękuję Wam, za odwiedziny, za miłe słowa, rady. Nie znamy się osobiście, a czuję się wśród Was jak w gronie starych, dobrych znajomych.
Chyba ma to trochę swoje uzasadnienie, bywam w Waszych domach dość często:-)))))
Do następnego razu w naszym blogowym świecie. Pozdrawiam wiosennie Gosia
Kochana! Że też Ci się chciało :) Świetnie to wygląda :) Etykietki rzeczywiście super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chciało, to mnie relaksuje a potem ile radości, pozdrawiam
UsuńŚlicznie to wszystko wygląda,życzę , aby tym razem wszystko pięknie powschodziło:)
OdpowiedzUsuńEtykietki śliczne sama robisz czy kupujesz?
Ja dopiero dziś zaopatrzyłam się w torf i czekam na odrobinę słoneczka, bo dziś znowu padał śnieg:(
pozdrawiam
etykietki z sieci, zaraz Ci je wyślę:-)
Usuńno to trzymam kciuki za ziółka by ci wyrosły do sufitu pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki:-)) trzymaj mocno
UsuńO jak tego duzo, chyba beda ogromne plony, czego zycze :) Wiadereczka sa super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Teraz tylko trzymać kciuki, żeby wszystko się udało :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam,bo mnie by się nie chciało bawić w to sianie,podlewanie i co najgorsze czekanie ;P Zdecydowanie bardziej wolę kupić "gotowe" ;))
OdpowiedzUsuńAle musisz mieć ogromny ten balkon, tyle tego przygotowane. Widać, że kochasz to :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwszystko się zmieści , spoko:-)
UsuńOjej, to ile na to trzeba potem czekac???
OdpowiedzUsuńAle ladnie to zrobilas, trzeba przyznac.
Zycze powodzenia Kochana!
Dagi
właśnie nie wiem ile trzeba czekać, ale każdy nowy listek i każdy cm cieszy jak diabli, więc warto:-)))
UsuńŻyczę obfitych plonów! Śliczne etykiety :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńUdanych zbiorow:)))a pomysl z nakryciem folia musze wykorzystac:))
OdpowiedzUsuńWykorzystaj, naprawdę działa
Usuńudanych plonów, też muszę sie za to zabrać:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i do dzieła
UsuńDziałasz Kochana i to na całego :-) Życzę, aby wszystko pięknie wzeszło! A skąd masz takie ładne czarno-białe etykiety? Podrzucisz jakiś link?
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że naciowa lubi chłodek na start. W domu może jej być zwyczajnie za ciepło. Moja siana dawno temu w ogrodzie powoli wybija nowymi listkami. Natomiast tegoroczne domowe uprawy mi umarły podczas mojej przedłużającej się nieobecności :( Teraz zabieram się za nowy siew, tylko ciągle czasu mało ;) Ale nasiona lawendy mają chyba już dość lodówki, więc muszę się z tym ogarnąć w końcu! No i cierpliwości - na pewno się udadzą ziółka :)
OdpowiedzUsuńDzięki za poradę , już ją przestawiam w chłodniejsze miejsce
UsuńI u mnie zbliża się dzień siania. Ja dam szansę nasionkom kwiatów. To z myślą o balkonie.
OdpowiedzUsuńTo życzę powodzenia
UsuńU mnie na próbę posiane trzy doniczki dość ładnie już rosną... efekt zadowalający więc dzisiaj planuję dosiać kilka kolejnych doniczek :) Nie będzie jednak tego tak dużo jak u Ciebie, ale zawsze coś. Zwłaszcza, że swoją przygodę z roślinkami wszelkiego rodzaju dopiero rozpoczynam...a że zawsze miałam 2 lewe ręce do prac ogrodowo - kwiatowych to za każdym razem drżę z niepokoju o efekt końcowy. Twoje etykietki są bardzo piękne w swej prostocie, aż mam ochotę podkraść pomysł ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obfite plony i pozdrawiam.
Etykietki już Ci wysłałam:-)
UsuńGosiu słońce jak Ty się napracowałaś przy tych ziółkach! jestem pełna podziwu:))))
OdpowiedzUsuńsuper! trzymam kciuki, aby wszystko pięknie wyrosło:) i te Twoje wiadereczka! rewelacyjne są i w sam raz na ziółka właśnie:))))
powiedz mi te doniczki w kolorze ceglanym... czy Ty kupiłaś taki zestaw do posadzenia ziółek w tesco? bo ja taki kupiłam z 3 doniczkami, nasionkami i ziemią do polania wodą... i właśnie z tego nic mi nie wyrosło:( ale doniczki zachowam sobie i tak jak Ty posadzę sobie coś w nich raz jeszcze
buziaki
Och jejku, prawdziwy ogródek ziołowy założyłaś :) Pięknie wszystko wygląda i te etykietki :)) Śliczne.
OdpowiedzUsuńMam teraz nadzieję, że Twoja praca zostanie wynagrodzona i doczekasz się pięknych i smacznych ziółek :))
Pozdrawiam!
Ja też mam taką nadzieję, trzymaj kciuki
UsuńNa moim balkonie akcja "wiosenne porządki" jest bardzo wskazana gdyż leżą na nim poremontowe worki z gruzem, gipsem, itp :/
OdpowiedzUsuńJa póki co wyhodowałam szczypiorek z cebuli ale jak tak patrzę na Twoje doniczki to chyba też wezmę się do roboty :)
Pozdrawiam, Ania
mam nadzieję, że Cię zmobilizowałam:-)
UsuńAleż Cię wzięło Małgosiu;)) niech rosną!!!
OdpowiedzUsuńEtykiety wspaniałe;)
Pozdrawiam cieplutko
oj wzięło mnie a jaką radość daje, terapia niezastąpiona:-)))
Usuńgratuluję cierpliwości! :)
OdpowiedzUsuńmnie nie udało się jeszcze nic posadzić, bo wątpię w swoje ogrodnicze umiejętności :)
Pozdrawiam i życzę owocnych zbiorów ;)
Ula z budujemy-naszdom.blogspot.com
cierpliwości właśnie się uczę , bo też mi jej brakuje...ale każdy nowy listek daje tyle radości, ze warto
UsuńZiółek nigdy za wiele ... etykiety są świetne :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, miłego dnia
Usuńno fajnie ja czekam na swoje zobaczymy ;) moje tez na razie malutkie ;)
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, ze urosną piękne i bujne
OdpowiedzUsuńWszystko urośnie... Tylko daj roślinkom czas...
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to zazdroszczę Ci miejsca na parapecie... U mnie ciasnota niesamowita!
Ze storczykami co mam, jest już problem - a chciałabym jeszcze więcej kwiecia! ;)
Kurcze, też mam te wiaderka. Faktycznie, masz Gosiu głowę na karku, zasieję zioła!!
OdpowiedzUsuńSiej , siej kochana do dzieła:-)
UsuńGosiu myślę że w tak pięknych pojemnikach na pewno ziółka wyrosną.... życzę Ci tego:) Piękne etykietki przyczepiłaś..sama je zrobiłaś? Ja również już snuje plany kwiatowe i nawet w sobotę chcę zakupić już bratki ale co z tego wyjdzie to czas pokażę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię słonecznie i miłego urabiania "mężczyzny"...Basia:)
Małgosiu, to kolejna, piękna odsłona Twojego parapetu. Jest i elegancko i zdrowo. Niech rośnie zieleninka i idzie Wam na zdrowie. Podziwiam Cię za te wszystkie działania!!! Wiosennie pozdrawiam, b.z.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie nadal ogrodowo. Fajne te wiaderka i w sam raz na wysianie nasionek. super. Zyczę powodzenia, i aby powschodziły pięknie. U mnie kwiatki rosną super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie wyrosły, pierwsze raz w życiu:-)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam!