sobota, maja 18

Vintage gardening


Wiele z nas cieszy oczy i podniebienia zasianymi własnoręcznie ziółkami. To naprawdę daje mnóstwo radości...a potem smaku i zdrowia. U mnie jest ciągła rotacja ....jedne zjadamy , albo suszymy i za chwilę sadzę następne.
Moja hodowla wygląda jak dżungla. Z domku tablicowego, który tu wstawiłam, widać już tylko dach:-)


 Tym razem przyszedł czas na kolendrę, melisę  i lubczyk. Do oznakowanie nasion użyłam tych prostych cynowych-oznacznikiów w stylu vintage. Można na nich pisać kredą lub markerem. Fajnie się prezentują nie tylko na grządkach ogrodowych ale również w domowych donicach różnego rodzaju.





A tu istna dżungla...tak rośnie koper, który pewnie już niedługo doda smaku młodym ziemniakom.


A tu już zioła na suszarce
Życzę Wam satysfakcji z własnej hodowli i dużo słońca. Gosia

25 komentarzy:

  1. Mój zielnik to kawałek ziemi w ogrodzie gdzie rośnie lubczyk , melisa, mięta, tymianek, oregano.Twoja uprawa w pojemnikach jest zadziwiająca , że tak wszystko bujnie tośnie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie,kupuję nasinka i do roboty!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak samo co chwilę stawiam nowe doniczki z ziółkami na parapecie. Przygotowuję sadzonki do ogrodowej skrzyni; oby szybko urosły!
    A u Ciebie ziółka już piękne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. cos wspanialego Malgosiu...ja co roku sobie obiecuje zasiac i na obietnicach sie konczy;-/ pieknie sie u Ciebie prezentuja, niech rosna i smakuja;-)
    sciskam;-*

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały zielnik :) u nas bujnie rosnie bazylia i tymianek, fantastycznie pachną kiedy są nagrzane słońcem..

    OdpowiedzUsuń
  6. ja od tygodnia się biorę za posadzenie ziółek i nie mogę się zabrać :)
    u Ciebie super rosną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11:56 AM

    Własna hodowla,to cos wspaniałego,słoneczka zycze:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu Ty to masz rękę do tych ziółek!Rosną jak na drożdżach ;D
    Ja tak nie potrafię;/ muszę o tym poczytać, bo koperek i pietruszka kiepsko coś u mnie rośnie;/
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie tez zioly wypelniaja caly parapet w kuchni, ppzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie również na balkonie zielono część powstała z sadzonek, a część z nasion, balkon to teraz najważniejsze miejsce w domu

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje ziółka wyglądają bardzo zdrowo. Taka hodowla to prawdziwy skarb.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rosną, rosna aż się serce raduje:-) U mnie koperek najbardziej szaleje:-) Miłego weekendu:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy7:29 PM

    Piękne ziółka, cała plantacja ;)) Aż miło popatrzeć :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. wszysko wygląda ślicznie :), ja też te ziółka czuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Noooo,moje też rosną ale tylko w moich marzeniach...wciąż o nich zapominam ;P
    Miłego wieczoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz wspaniala reke do roslinek, wszystko tak bujnie rosnie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślicznie wszystko rośnie i jak dużo wszystkiego ! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie wszystko Ci wyrosło Małgosiu! U mnie ziołowy ogródek zarasta mięta, która rozpanoszyła się na grządce na dobre:)
    miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy10:47 AM

    Pomysł idealny, okazuje się, że nawet w krolestwie ziol można czuć się swobodnie i spokojnie , gdy zostają tak oprawione :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Zioła to samo zdrowie, przede wszystkim takie z doniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ach u mnie juz bazylia dośc duża i mięta i melisa a te ostatnie to ja uwielbiam pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  22. pewnie zapach tych ziół będzie niesamowity! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam ziółka :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. musze pomyslec nad taka suszarka do ziol:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...