Grudniowy terminarz już zapisany. Pomalutku tez pojawiają się skreślenia, ale wciąż mnóstwo pracy przede mną, a dni coraz krótsze. Jedynym plusem szybkiego zmierzchu jest usprawiedliwione użycie wszelkich świec i lampionów. Tych ostatnich u mnie nie brakuje. Oksydowane domki goszczą w mojej sypialni.
A pozostając w klimacie świątecznym i kolorystyce black and white mam dla Was małą niespodziankę.
Zdjęcia pochodzą z Pinterest i można je wykorzystać do świątecznych posterów.
Przy takich lampionach, zimowe wieczory to sama przyjemność. :)
OdpowiedzUsuńPiękne lampiony - pięknie wyglądają zwłaszcza wieczorem. Buziaki!
OdpowiedzUsuńfajne te domeczki !
OdpowiedzUsuńśliczne są te domki Twoje :) klimat robią jak nic :)
OdpowiedzUsuńmiłego dzionka :)
Magda
Szczególnie cudnie te lampiony wyglądają jak jest ich kilka, pięć, siedem. Całe miasteczko, rozświetlone, pozdrawiam porannie
OdpowiedzUsuńlampiony i świeczki - coś co kocham :D
OdpowiedzUsuńTakie domki-lampiony to piękna całoroczna dekoracja .
OdpowiedzUsuńoj te domki boskie są, i pięknie wygladają i wprowadzają taki cudny nastrój....
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE
buziak
Ja juz kolo 15 zapalam swieczki tak ciemno ostatnio, a dzis to juz w ogole caly dzien moglyby sie palic.
OdpowiedzUsuńSwietne te domki.
pozdrawiam
Uwielbiam takie latarenki:))
OdpowiedzUsuńFajne masz te osiedle ;-)
OdpowiedzUsuń