Wszystko związane jest z sezonowymi warzywami i owocami, które zmieniają się w przeciągu tych 3-4 miesięcy. Niosą ze sobą smak, zapach i kolor. Poruszają nasze kulinarne pasje. Potrawy smakują lepiej bo wzbogacone są o świeże zioła, warzywa są świeże, nie mrożone...ziemniaki z koperkiem, pomidorek z bazylią, młoda kapustka...mogłabym tak wymieniać w nieskończoność.
A co najważniejsze nasze Polskie!!!! Bardzo często z własnych ogrodów a nie importowane z Chin.
A ciasta???? Szarlotki, wszelkie ciasta z owocami jak rabarbar czy wiśnie, sernik z brzoskwiniami...
A desery??? Jagody z bitą śmietaną, borówki maliny, które dekorują puddingi, koktajle owocowe.
Kocham lato, za te smakołyki bo uwielbiam jeść i kombinować w kuchni. Lato dodatkowo nastraja mnie, aby kulinarne delicje zaserwować w otoczeniu kwiatów i innych wakacyjnych dekoracji.
Pragnienie
gasimy wodą do której dodajemy miętę cytrynową,cytrynkę, stewię i
pokrojone w plasterki truskawki. Zero cukru a smak orzeźwiający.
Lato to sezon pracowity dla gospodyń domowych- to czas robienia przetworów. Ja zaczynam od musu rabarbarowego. Ma piękny kolor, smak słodko kwaśny. Idealny na kanapki, i jako dodatek do białego twarogu.
Wspominałam o letnich ciachach....
Wczoraj zrobiłam sernik na zimno z truskawkami. Ulubione ciacho mojego syna, które bardzo często robi samodzielnie:-))
Ponieważ zostało mi trochę masy z sernika na zimno i miałam świeżutki mus rabarbarowy, wykorzystałam biszkopty i zrobiłam pyszne ciasteczka.
Lato kojarzy mi się również z moim ulubionym deserem: bezy z malinami. Malin jeszcze nie ma , ale na bezy się skusiłam:-))
Żeby Was nie zasłodzić to na koniec trochę kwaśnego smaku...ogóreczki małosolne. Ja osobiście lubię takie jedno- dwudniowe, dlatego nie trzymam ich zbyt długo we wszystkich przyprawach, które dodaję do kiszenia. Przekładam ogórki do słoika i zalewam wodą po kiszeniu i trzymam w lodówce. Są dłużej świeże i nie ulegają przekwaszeniu.
Weekend za nami, ale zapowiada się piękny, słoneczny tydzień, więc nie będzie źle:-)))
Candy nadal trwa, zapraszam !!!
Biszkoptowe ciasteczka wyglądają smakowicie :):):) Przetwory to coś co uwielbiam ... ta radość z jedzenia takich pyszności daje siłę i cierpliwość do ich robienia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Konfitura rabarbarowa-musi być smakowita,pozwolisz,że wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJasne , z wielką przyjemnością ::-))
UsuńZgadzam sie , lato daje nam mnóstwo energii, ja sama z chęcią zabieram się za wszelkiego rodzaju wypieki.
OdpowiedzUsuńświetne naczynia, karafka rewelacja, że o wypiekach nie wspomnę. Noo to twoja zima, nie będzie się pytać co latem robiłaś. Przetwory na całego BRAWO! Pozdr magda
OdpowiedzUsuńZrobiło się smacznie.A u mnie dzisiaj mufinki z rabarbarem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIle tu dzisiaj kulinarnych ispiracji u Ciebie! Zaintrygował mnie ten mus rabarbarowy!
OdpowiedzUsuńPolecam go bo ma niebanalny smak
UsuńJejku słoiczki z przetworami wyglądają uroczo! U mnie też dziś dzień robienia musu ale z truskawek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
mniam;) Kochana aranżacje z jedzonkiem wyglądają jak malowane:*
OdpowiedzUsuńGdy czytam Twoje posty,to utwierdzam się w przekonaniu,że bardzo byśmy się polubiły:)))Znowu mogłabym napisać taki post jak Twój,ponieważ podpisuję się pod każdym Twoim zdaniem.Jedynie dżemiku z rabarbaru nie znam,ale wiem,że pewnie jest boski.JA również kocham serniki na zimno,a Twoje ciasteczka,potwierdzają Twoją pomysłowość i kreatywność.Też się nie mogę doczekać naszych warzyw i owoców.Dziś zrobiłam kapustę na krótko,była pyszna,a cały wieczór spędziłam na mrożeniu i suszeniu ziół.No i zrobiłam deser...a jaki?Zapraszam do mnie:))Jutro go pokażę.Szukałam tysiąca zajęć,bo wczoraj spotkała musiałam zmierzyć się z czymś smutnym i nie chcę o tym myśleć,a praca na rozpacz jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńJuż się lubimy:-))) u mnie też dziś byłą kapustka. A jakie ziółka mroziłaś??? jutro jestem u Ciebie na deserku:-))) Masz bardzo racjonalne podejście do problemów,nad rozlanym mlekiem się nie płacze!!! Buziaki
UsuńZjadłabym wszystko co u Ciebie widziałam...bez wyjątku :)))))
OdpowiedzUsuńja też jestem wielką fanką sernika na zimno z truskawkami, strasznie spodobał mi się Twój pomysł z biszkoptami;)
OdpowiedzUsuńi banalnie prosty polecam. Tylko jedna uwaga zrób dużo bo szybko znikają:-)
UsuńTe mini babeczki wyglądają bardzo apetycznie...masz rację, teraz można szaleć w kuchni:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oj tak w tym tyg pewnie wezmę się za truskawki. U mnie ten dżemik jest bardzo popularny.
UsuńGosiu, a podzielisz się przepisem na ten mus rabarbarowy? Bo powiem szczerze, że w przetworach debiutuję. A rabarbaru tyyyyle u mnie :) Chyba, że przepis już gdzieś był, a ja przegapiłam?
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:-)) Około kilograma rabarbaru kroimy w kostkę , wkładamy do garnka z grubym dnem, dolewamy 3-5 łyżek wody i około 2 szklanki cukru (cukru dodajesz tak naprawdę ile chcesz, ja zwykle robię tak , że jak wystygnie to próbuję i potem dosypuję tyle ile trzeba i ponownie zagotowuję na chwilkę) można też dodać 1 torebkę cukru waniliowego:-) potem wszystko blendujesz i gorący wkładasz do sparzonych słoików. Mam też drugą wersję , do której dodajesz miąższ z dwóch lub trzech pomarańczy...też pyszny. Skoro to Twoje początki to warto poeksperymentować i wybrać swoją ulubioną opcję. Powodzenia
OdpowiedzUsuńja to na chwile obecna obrzeram pana spzredawcę który stoi po biedronką z truskaweczek codziennie conajmniej koszyk gdyz powiedział ze w tym roku marnie bedzie z truskawkami a on wiem ze ma niepryskane i pzrepyszne truskawki ...
OdpowiedzUsuńa potem czekamy na malinki, porzeczki i aronie i bedzie robota z dzemikami i sokami pozdrawiam ciepluteńko
Twój post to to hołd składany latu ,tak jak Ty je uwielbiam z tym wszystkim co niesie ze sobą.Powidła z rabarbaru tez robię, to zawsze pierwsze zaprawy w sezonie.Pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne pyszności - aż zgłodniałam:)
OdpowiedzUsuńWszystko takie świeże i orzeźwiające. Coś na każdą porę dnia o smaku nadchodzącego lata...
OdpowiedzUsuńsmaki lata, zapachy - tak, to warte spisania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam smaki lata , a musu rabarbarowego jeszcze nie jadłam ;))
OdpowiedzUsuńogóreczki małosolne moje ulubione robie na okragło :)
pozdrawiam
Ag
Ty,to prawdziwa gospodyni,podziwiam:))
OdpowiedzUsuńGosiu , ale mi smaczka zrobiłaś tymi słoiczkami:))))
OdpowiedzUsuńcudny post i ładnie opisałaś swoje smaki:) moje bardzo zbliżone:) uściski i dobrego tygodnia!
Piękne ciasteczka zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zdjęcia są piękne, tak pięknie to przedstawiłaś, że zjadła bym te ogórki z tym sernikiem razem :)))
OdpowiedzUsuńMmm, mus rabarbarowy brzmi przepysznie, nigdy nie próbowałam. Co do sernika na zimno, to chyba panowie w nim gustują, bo mój M przyrządza go za każdym razem :P A ogórki małosolne też wyciągam ze słoika po dwóch dniach! Takie są najlepsze ;) :) :)
OdpowiedzUsuńale słodkości - mniam - i ten dżemik z rabarbaru - miodzio :) Gosiu - zapraszam Cię do mnie na candy urodzinowe- buziaki
OdpowiedzUsuńO rany, ale smakołyki (akurat mam przerwę śniadaniową w pracy:) Lubie gotować i piec ciasta, a lato daje wiele możliwości w kuchni co widać u Ciebie. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Pyszności ! Ogóreczki też lubię takie jedno , dwu dniowe , tylko lekko słone, pycha. :)
OdpowiedzUsuń