Nie mając ogrodu też można sobie dogodzić serwując codziennie świeże zioła z własnej hodowli. Jest przy tym mnóstwo radości:-)
Bazylię posadziłam w puszce od herbaty...wygląda świetne:-))
Jeśli chodzi o bazylię to polecam jej domową uprawę bo szybko kiełkuje.Jedyny problem to jej rozsadzanie, ale jest to konieczne. Musi mieć miejsce , aby wypuszczać nowe listki.
Jeśli chodzi o bazylię to polecam jej domową uprawę bo szybko kiełkuje.Jedyny problem to jej rozsadzanie, ale jest to konieczne. Musi mieć miejsce , aby wypuszczać nowe listki.
Teraz kiedy zaczął się sezon świeżych warzyw nie wyobrażam sobie kuchni bez ziół. Udało mi się wyhodować lub kupić niezłą kolekcję.
Poniżej majeranek i cząber.
Krzak rozmarynu.
Kobiałka z rukolą.
Jak widać na zdjęciu kobiałkę ozdobiłam transferem...od razu wygląda bardziej stylowo:-)
Własnoręcznie wyhodowane oregano.
Tymianek, który jest jednym z moich ulubionych smaków. Smażone ziemniaki z tymiankiem są dla mnie hitem.
Patrząc przez okno i na termometr dostaję szału, dlatego to ziółko przyda się na kapryśną aurę latem:-))
Posadziłam również kolendrę..
Użycie ziół pozwala na wyeliminowanie lub ograniczenie soli . Ich smak wzbogaca wszelkiego rodzaju zupy i sosy do mies.
Degustację ziół można zacząć od śniadania serwując twarożek ze szczypiorkiem, koperkiem, oregano i pieprzem.
Na obiad aromatyczna pomidorowa ze świeżą bazylią
a na drugie danie własnej roboty pesto.
Na kolacyjkę proponuję sałatę lodową zmieszaną z rukolą,
grillowanym kurczakiem, mandarynkami z puszki i słodkimi pomidorkami koktajlowymi.
Jako napój najlepiej gaszący pragnienie polecam wodę mineralną z miętą i cytryną. Idealna jest też stewia, roślina o bardzo słodkich liściach, którą już zamówiłam u znajomej ogrodniczki. Nie jest to popularne ziele, dlatego mało osób o nim słyszało i trudno je kupić.
Mięta cytrynowa o nieziemskim aromacie i zwykła pieprzowa
Uprawiając zioła można je również zasuszyć i cieszyć się nimi przez cały rok, są nadal pełne smaku i aromatu. Polecam tą niedużą i delikatną suszarkę do ziół od Madam Stoltz.
A Wy jakie macie propozycje na menu oparte na ziołach???
Oznaczniki do ziół z napisami http://redecor.pl/pl/p/Oznacznik-metalowy-do-ziol/85
Cynowe oznaczniki http://redecor.pl/pl/p/Blaszane-oznaczniki-do-roslin-10-szt/31
Kosz druciany http://redecor.pl/pl/p/Stylowy-koszyk-druciany-na-jajka/2
Wieszak-suszarka do ziół http://redecor.pl/pl/p/Wieszak-suszarka-do-ziol/7
Pozdrawiam ciepło w kolejny pochmurny dzień. Gosia
Wieszak-suszarka do ziół http://redecor.pl/pl/p/Wieszak-suszarka-do-ziol/7
Pozdrawiam ciepło w kolejny pochmurny dzień. Gosia
Podziwiam Twój ziołowy ogród. Ja z powodu choroby nie dałam rady wysadzić w marcu ziół i zostały mi nasionka. Za to kupiłam kilka krzaczków bazylii, szałwi, miety i tytmianku. Niestety tymianek zasuszyłam (może przelałam). Z mięty zrobiłam syrok (zagotować wodę z cukrem - można pewnie ze stewią - potem wrzucić miętę, zagotować i zostawić na 12 h, wyjąć zioła i ponownie zagotować i wrzątek do słoiczków lub odpowiednich butelek. Na gorące dni będzie jak znalazł, a w zimie do herbatki. Co do stewii to czy mogłabym od ciebie lub od tej Twojej znajomej odkupić rozsadę??? Nie wolno mi używać cukru, a stewia nie ma sacharowy ani glukowy i nie ma kalorii, więc się nią ratuję.
OdpowiedzUsuńPiękny ziołowy zakątek. Śliczne tabliczki.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się bazylia w puszce.
Pozdrawiam!
Iza
Bardzo pokaźna ta twoja ziołowa hodowla,a ta biała konewka jest cudna!
OdpowiedzUsuńJa też już dostaję szału jak wyglądam przez okno :(
Pozdr.
piekny zielnik! polecam jeszcze bazylie cytrynowa!jest rewelacyjna i rownie prosta w uprawie na okiennym parapecie:)
OdpowiedzUsuńAle ziołowy urodzaj. Lubię właśnie te zioła, które masz i Ty. Pycha! Uwielbiam dodawać zioła do wszystkiego. Ja mam tylko nerwicę, kiedy widzę te chmurzyska od tygodni i zero słońca. Jak zioła mają rosnąć i rozwijać swoje aromaty? Bleee... Czekam na słońce:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aromat świeżych ziół :) W tej chwili numerem 1 na śniadanko jest dla mnie tost z pomidorem i bazyliom skropiony oliwą z oliwek :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Marta
Piękny ziołowy ogródek u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJa założyłam sobie na dworze i coś czuję,że zbiory będą marne:( ciągłe opadu sprawiły,że stoi w wodzie:(nie wiem,czy roślinki to przeżyją:(
pozdrawiam
Gosiu , ale bajka... ile Ty masz u siebie ziółek i roślinek i wszystko tak ładnie posadzone w te doniczki, skrzynki... :) wiedz, że wzdycham do każdego zdjęcia... i tego wieszaczka na zioła:)
OdpowiedzUsuńbuziaki i dobrego dnia
Gosiu, ale mi narobiłaś apetytu:) U mnie też zioła są cały rok, a teraz kilka sztuk będzie dodatkowo na tarasie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Świeże zioła jestem na TAK. Całkiem inny posmak nadają potrawom niż te suszone sklepowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tą ilością ziół wychodowanych na parapecie. Ja mam ogród a w nim zioła ale jest ich u mnie mniej .Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń<3 Ślicznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńJa to nie mam ręki do roślin, bazylię jem całą w tygodniu a potem muszę nową kupić, mam tylko 5 kwiatów, które podlewam raz na 3 tygodnie i sie trzymają inne przelewałam zawsze i pleśniały :(
zioła pięknie Ci wyrosły a też puszce po herbacie prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńWow ile ziół. Ja posadziłam tymianek, miętę i pietruszkę ale przez tą pogodę kiepsko im idzie. Dlatego w weekend posadziłam pietruszkę w domu. Kolejne nasiona ziół muszę dokupić i chyba posadzę je też w domu - będą szybciej.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wodę z cytryną i miętą :)
Cuuuudownie:) wiem już do kogo bedę się zgłaszać o porady po mojej przeprowadzce do nowego m:)))) Buziaki
OdpowiedzUsuńJak te ziółka ślicznie wyglądają ... też mam troszkę u siebie ... ale rukola coś mi słabo wyrosła, za to bazylia niezawodna ;)) Stewię mam suszoną, fajna jest do koktajli :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę
uwielbiam ziółka zwlaszca bazylie , miete :) i fajnie ta bazylia w puszcce wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Świetnie,że promujesz zioła-cudna i pożyteczna dekoracja-co do puszek-wykorzystam!
OdpowiedzUsuńjak w końcu doczekam się własnego M to na parapecie w kuchni też zasadzę sobie zioła
OdpowiedzUsuńAleż cudnie posadziłsś zioła.Dla mnie najfajniejszy pomysł to puszka i kobiałka.super.A u mnie dziś druga część postu o ziołach:)MAm nadzieję,że go dokończe dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńJaki ogródek! Pewnie roztacza się piękny zapach tych wszystkich ziół... Moja bazylia nie mieści się już w doniczce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Wspaniała kolekcja :) U mnie na parapecie mieszka bazylia, koperek i cebulki, a w skrzyni w ogrodzie mam jeszcze oregano i szczypiorek. Mam zamiar jeszcze dokupić parę ziółek, np tymianek, majeranek, melisę i miętę.
OdpowiedzUsuńJa przeważnie używam ziół do pizzy i spaghetti, cebulka zwykle ozdabia kanapki, a miętę dodaję do wody lub herbaty.
Pozdrawiam cieplutko
Gosiu marzę o takiej szklarni w kuchni. Ślicznie to wymyśliłaś;) Już czuję zapach roślinek...
OdpowiedzUsuńGosiu zostaję u Ciebie na zawsze żebym mogła częściej Ci zazdrościć;)
OdpowiedzUsuńTE ZIOŁA MNIE POWALAJĄ ....:)
Pachnący zakątek! Mój typ : Woda + mięta pomarańczowa :) i szałwia z kurczakiem !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ewa
też jestem totalną ziołową maniaczką :) używam świeżych ziół z domowej uprawy przez cały rok.
OdpowiedzUsuńależ różnorodność ziół! o stewii słyszałam, ale na razie udało mi się kupić w pastylkach ;)
OdpowiedzUsuńBajkowa sprawa z twoimi ziołami:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńależ owoce to Twoje sianie i rozsadzanie :-) pyszne zdrowo!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Toż to prawie już plantacja ziół i wyobrażam sobie jak cudnie u Ciebie pachnie :)
OdpowiedzUsuńPięknego weekendu!
u mnie w domu ostatnio gości woda z cytryną i miętą prosto z ogrodu :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tej planacji ;) moja bazylia chyba się na mnie obraziła, bo na jej listkach pojawiły się okropne, czarne plamki. wiecie co to znaczy?
U mnie w tym roku bratki posadzone w puszkach po herbacie;) Ale już "padają" więc może czas na zioła? ach!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i inspirujący blog:) Chętnie będę stałym gościem:)
OdpowiedzUsuń