1. Biel
Ta barwa to tło i esencja stylu skandynawskiego. Stanowi bazę do innych kolorów, które pojawiają się w dodatkach na zasadzie kontrastu, uzupełnienia lub ożywienia wnętrza. Biel ma różne odcienie, może w mniejszym lub większym stopniu zbliżać się do szarości lub beżu.
Kolor biały dominuje jako kolor ścian, czasami mebli , no i u niektórych szczęściarzy również jako kolor podłogi- bardzo mi się to podoba.
Niewątpliwym plusem białych ścian jest efekt powiększenia wnętrza oraz więcej światła. Ja stopniowo przemalowuję wszystkie pokoje, bo ta kolorystyka naprawdę mi odpowiada.
2.Tekstylia
Skandynawowie, którzy mieszkają w chłodnym klimacie lubią otaczać się przytulnymi i ciepłymi tekstyliami. W każdym zakamarku domu znaleźć można pledy i poduchy. Leżą na sofach, wypełniają skrzynie i kosze.
Mam wrażenie, że im więcej tym lepiej.
W naszym domu każdy ma swój ulubiony kocyk, mamy cieńsze na letnie wieczory i te grubsze, cieplejsze na zimową porę.
Poduszki to już osobny temat, właściwie temat rzeka. Pomysłowość designerów i zdolnych blogerek nie zna granic. Różnorodne wzory, tkaniny, kształty sprawiają , że pozwalamy sobie na szaleństwo i dokupujemy kolejne...przecież zawsze znajdzie się na nie miejsce:-)
3. Lampiony , świece, świeczniki
Zmrok zapada szybko, zasłaniamy rolety i zasłonki, odgradzamy się od sąsiadów i ukrywamy się w naszym prywatnym raju.
A w nim....kąty domu oświetlone blaskiem świec, posiłki zjadane przy delikatnym światełku z lampionów.
Ja osobiście uwielbiam te klimaty.
Przyznam się szczerze, że nie ma w naszym domu pomieszczenia bez tego typu oświetlenia, uwielbiam relaksujące kąpiele przy zapalonych świecach aromatycznych i wieczory z książką przy delikatnym ciepełku wygenerowanym przez ogień świec.
Wieczorne seanse filmowe również odbywają się przy zapalonych świecach.
Mam kilka tak pięknych egzemplarzy, że służą wyłącznie jako dekoracja, te do codziennego użytku zakupuję hurtowo w Ikei:-))
4. Skóra
Naturalna lub sztuczna, ale jest.
Zwłaszcza zimową pora jest bardzo efektowną dekoracją.W stylowych skandynawskich domach zwykle leży gdzieś w okolicach kominka, ale ja mieszkając na drugim piętrze znalazłam dla nich miejsce, co więcej, przekładam z jednego pokoju do drugiego, bo wszędzie jej dobrze.
Najpierw kupiłam jedną sztuczną w Ikei, ale ostatnio dokupiłam naturalną owczą. No wiem, wiem pewnie nie powinnam, ale pokusa była tak duża i efekt wymarzony.
.
5. Poroże
Już czas jesienny wprowadza nas w leśne klimaty. Pojawiają się poduszki z motywami zwierzęcymi takimi jak jelenie, łosie, sarny, wiewiórki. Na półkach czy tacach, obok lampionów, pięknie prezentują się poroża. Mogą być w naturalnych barwach, ale te pobielone tez mają swój urok. W górskich drewnianych chatach ten klimat ma podwójną moc, ale myślę, że wielbicielki stylu skandynawskiego wiedzą jak zaczarować swoje wnętrza i znaleźć odpowiednie miejsce w swoich mieszkaniach na tego typu dodatki.
6. Naturalne dodatki np. drewno, gałązki
Ten element jest osiągalny dla każdej z nas.Wystarczy trochę wyobraźni i poczucia estetyki, by rozglądając się wokół siebie wyszukać te rzeczy, które stworzą klimat . Zimową porą świetnie sprawdzą się szyszki, modrzew, orzechy czy wręcz suche gałęzie włożone do dużych szklanych butelek czy wazonów. Można je dekorować bombkami, gwiazdkami czy wykorzystać do zrobienia kalendarza adwentowego.
Jak dla mnie absolutnym hitem są również pieńki drzew , które służą jako stoliczki, stołki.
Jako wielbicielka stylu skandynawskiego, wybrałam do sklepu wiele dodatków, które świetnie się w tą stylistykę wpisują .
Oto kilka z nich.
Zrobiło się późno:-)) Życzę miłego wieczoru.
Przede mną do zrealizowani dwa punkty z postu, kąpiel przy zapachu świecy jaśminowej i kilka stron do poduszki:-))
Pozdrawiam serdecznie
Gosia
A może dodacie kolejne "must have" do mojej listy??
Śmiało:-)
Bardzo fajny post... Ślicznie u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńI jak kąpiel:-)
Pozdrawiam...
Witam na moim blogu. Oby dwa punkty zrealizowane;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy post!interesująca treść,piękne zdjęcia! Czyta się aż miło!
OdpowiedzUsuńOj, dzięki za te miłe słowa i świetne odczytanie moich intencji:-)) zapraszam na kolejne...
UsuńUwielbiam ten styl,śliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńStyl skandynawski daje naprawdę duże pole do popisu;-)
UsuńŚwietny artykuł napisałaś! Dosłownie kwintesencja skandynawskiego stylu i przewodnik dla początkujących w jednym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ola
Olu , wielkie dzięki, doceniam takie komentarze. Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńDobry przewodnik:) Nie bardzo tylko rozumiem dlaczego nie powinnaś była kupować skóry? Skandynawowie używają tylko tej prawdziwej, bo chodzi nie tylko o jej wygląd, ale też o wspaniałe właściwości termoizolacyjne. A owce, powiedzmy sobie szczerze, są np. w Norwegii hodowane nie tylko dla wełny, ale i dla mięsa (je się tutaj naprawdę dużo baraniny i jagnięciny, owce dla sera to specjalność Podhala) - skóra jest więc "przy okazji". I jeszcze jedno - tylko prawdziwa skóra jest ekologiczna. Do zrobienia tej sztucznej potrzebne jest tyle chemikaliów, że nie mogę pojąć skąd ta nazwa "skóra ekologiczna". Nie miej więc wyrzutów sumienia kupując prawdziwą skórę:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że mam ochotę na kolejne pozdrawiam
OdpowiedzUsuń