Hello:-))
Lubię wiosnę, bo kojarzy mi się z pracami, które sprawiają mi wiele przyjemności. To zajęcia, które dają początek nowym roślinkom , wiążą się ze zdrowym stylem odżywiania. Oczywiście, chodzi o znane nam hasło GROW IT YOURSELF.
Świadomie i z premedytacją od kilku lat oddaję się pasji uprawiania ziółek. Nie zawsze efekt jest taki o jakim marzę, ale to mnie nie zraża. Jak się nie uda wyhodować ziółka z nasionek, to kupuję sadzonkę i pielęgnuję ją jak tylko mogę najlepiej. Nie kupuję młodych pędów w marketach, bo rzadko kiedy przetrwają dłużej niż miesiąc. Najlepiej zaopatrzyć się w tego typu roślinki na ryneczku , u sprawdzonej osoby.
Czekając na wiosenne nowalijki patrzę z niepokojem na moje drzewko oliwne.Nie wygląda najlepiej, troszkę podeschło, mimo regularnego podlewania . Zastanawiam się czy już je wyrzucić czy dać mu jeszcze szansę, może odżyje na wiosnę. Miałyście podobne problemy z młoda oliwką???
Rzeżucha rośnie i produkcja idzie pełną parą, a obok młody szczypiorek.Uwielbiam taki wiosenny zestaw do białego twarożku.Do tego jeszcze rzodkieweczka, pycha!!!
I kilka detali z kuchennych zakamarków...
A przywołując słońce i walcząc z wiosennym przesileniem raczymy się sokiem wyciśniętym z pomarańczy z dodatkiem imbiru. Dodaje energii i póki co, chroni nas od infekcji, które są obecnie tak liczne. Zmienna temperatura, nasza chęć zrzucenia z siebie cieplejszej garderoby powoduje , że szybko się przeziębiamy.
Nasze domowe sposoby by temu zapobiec są następujące:
1. Zaczynamy dzień od szklanki wody z sokiem z cytryny
2. Szklanka soku z pomarańczy po obiedzie
3. Kiełki i rzeżucha dodana do każdej kanapki
4. Szklanka czystka na wieczór
5. A od kilku tygodni również....praca na świeżym powietrzu, na naszej nowej działeczce, ale o tym innym razem.
Miłego wieczorku Wam życzę i trzymajcie się ciepło i zdrowo.
Gosia
Lubię takie wiosennie ujęcia..Aż weselej się robi... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOooo taki skoczek to jest coś! Pyszotka :)
OdpowiedzUsuńUroczo wygląda cebula na Twoich zdjęciah ;)
OdpowiedzUsuńOch zazdroszcze tego slonca,u nas szaro,deszczowo i ponuro. A za sadzenie ziolek tez sie musze zabrac pozdrowienia
OdpowiedzUsuńhttp://pssthome.blogspot.com/
Fajnie to podsumowałaś..
OdpowiedzUsuńCzuję się oczarowana Twoimi ujęciami drobiazgów domowych. No i przepis na zapobieganie infekcji kupuję jak nic!
OdpowiedzUsuń:))
Lubie tą Twoja kuchnie:))
OdpowiedzUsuńpoczekaj jeszcze z wyrzuceniem oliwki może puści listki . Ja swoją trzymam w chłodzie i też trochę gubi listki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOliwce daj szanse, listki wypusci. Moja co roku jesienia gubi liscie, zima nie nalezy jej regularnie podlewac, oliwka lubi sucho i chlodno, w maju w sloneczne dni mozesz ja wystawiac na dwor, oliwka odzyje, moja w zeszlym roku miala nawet dwa owocki. Pozdrawiam i powodzenia!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! Chciałabym tak umieć! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuń