Zrywam co jakiś czas największe listki, myję je i jak są już suche to do lodóweczki.
Dokupiłam pyszne herbatki po to, aby mieć kolejne puszki na moje roślinki. Kolekcja rośnie, a uwierzcie mi , takie puchy to świetna dekoracja:-)
Zbieram również plony z mojego balkonowego ogródka. Co parę dni zrywam ziółka i suszę je na słoneczku. Wykorzystuję małe metalowe tacki , które znajdziecie w TU
Kilka dni i ususzone zioła są już w słoiczkach. Etykiety znalazłam w internecie, a kapturki zrobiłam z papieru pakowego. Rustykalnie i efektownie.
U mnie remont trwa, ale już bliżej niż dalej do finału....nie mogę się doczekać!!!!!!! Gosia
A ja przyznam - mrożę :) ale słoiki przepiękne :))
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńUprawa ziół bardzo wciąga :). Ja zaczynałam od bazylii, a w tym roku mam już cały ziołowy ogródek :)
Jeśli mogę, to kilka praktycznych uwag: ziół nie można suszyć na słońcu, gdyż powoduje to rozkład ich cennych substancji i utratę właściwości, zbieramy więc ziółka późnym rankiem (wtedy są najbardziej aromatyczne) i suszymy w suchym i przewiewnym miejscu, ale koniecznie ocienionym.
Pozdrawiam i życzę dalszego zapału do własnej uprawy :)
Dziękuję ślicznie za cenne rady, wezmę je oczywiście pod uwagę :-)) mam tylko problem z tym suchym zaciemnionym miejscem, suszyłam je w kuchni.. pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne cenne uwagi
UsuńAleż śliczna ziółkowa kolekcja;-)
OdpowiedzUsuńSłoiczki mnie zachwyciły.
Pozdrowienia i udanego tygodnia.
Dziękuję , Tobie również:-)
UsuńZioła prezentują się fantastycznie,niezwykle inspirujące i proste-tylko te chęci:)
OdpowiedzUsuńMi chęci nie brakuje, wręcz przeciwnie...to daje tyle radochy...polecam
UsuńCudne zapasy, dobrze, że przypomniałaś bo ja raczyłam się moimi na bieżąco, a przecież o zimie też trzeba pamiętać;)
OdpowiedzUsuńach te Twoje ziółka Gosiu:) uwielbiam patrzeć na to jak je przechowujesz:))) a słoiki rewelacja!
OdpowiedzUsuńściskam ciepło i dużo słonka w nowym tygodniu życzę:)
fanie mieć tak swoje ziółka ;)
OdpowiedzUsuńa puszeczki superasne bardzo lubię herbatki twinings ;)
pozdrawiam
Herbatki są pyszne , obecnie spijam tą zieloną. pozdrawiam
UsuńPięknie i wyjątkowo pachnąco-tylko podziwiać i brać przykład z Ciebie.Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i cieplutko.Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Jolu, miłego dnia
UsuńJak ładnie te ziółka wyglądają w tych uroczych słoiczkach :)
OdpowiedzUsuńa mi z zasianych w tym roku ziół tylko bazylia ładnie rośnie,może nie mam ręki do ziółek :/
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie http://myszowenowinki.blogspot.com/2013/07/rozdanie-w-myszowe-nowinki.html
Super ja jednak mrożę szczególnie koperek, pietruszke i lubczyk potem do rosołku super :)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko ładniutkie u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńGocha, super ziółka! Meliski będziesz potrzebowała wyjątkowo dużo w nadchodzącym roku, więc siej i zbieraj!!! Tylko z tego, co wiem, zioła powinno się suszyć w wysokiej temperaturze, ale w cieniu, żeby nie straciły swoich właściwości. A melisa, na której działanie będziesz liczyć, nie może zawieść...:)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem...suszę je w domu w cieniu, tak tylko ułożyłam do zdjęć. Ja popijam napój z melisy i mięty codziennie, dodaję dużo cytryny i brązowy cukier....jest pyszny. Oaza spokoju, to ja :-)))
UsuńNiezły zapasik ziołowy :) Nic tylko gotować i dodawać te ziółka do potraw :)
OdpowiedzUsuńJa mrożę, ale pięknie to u Ciebie wygląda i zapach musi się unosić cudny. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOj nie pomyślałam by suszyć...zwykle mrożę, ale lato jeszcze w pełni więc może i się na Twój sposób zdecyduję choćby dla samego zapachu suszonych ziół;)
OdpowiedzUsuńUściski;*
Nigdy nie zdarzyło mi się suszyć ale mrożę! Pomysł z puszkami od herbat faktycznie bardzo ciekawy i tak jak piszesz - ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPolecam koperek mrozić jednak. Posiekać i do pojemniczka do zamrażalnika. Potem wystarczy "wyskrobać" pożądaną ilość, a smak prawie jak świeży :)
OdpowiedzUsuńzawsze tak robiłam, ale w tym roku mam dwie opcje i zamrożony i suszony...a ten suszony pachnie równie mocno. U mnie w zamrażarce nigdy nie ma miejsca, więc nie jestem w stanie powkładać tam zbyt wielu pojemników
UsuńWow, Twoja zielarska kolekcja po prostu zachwyca. Suszarka do ziół rewelacyjna, a zioła w słoiczkach zachwycają. Podziwiam głowę pełną pomysłów i chęci. Pozdrawiam, b.z.
OdpowiedzUsuńPrześliczna na ziołowa manufaktura :)
OdpowiedzUsuńJa też mrożę i suszę i wszystko robię, żeby przedłużyć życie własnym roślinkom. Przynajmniej ma się pewność, że są eko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jestem pod wielkim wrażeniem , fantastyczne zbiory i ich przetworzenie . Zawstydziłam się sama przed sobą moim lenistwem w tym temacie. Sięgam wciąż po kupowane susze ... a z racji mojego zawodu słyszę w uszach "grzeszysz siostro grzeszysz " Farmakognozja to był kiedyś mój konik - teraz nie mam czasu na zbieranie ziół ... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń