Ja jednak jestem osobą , która lubi działać i początek zeszłego roku był dla mnie nieco dziwny. Czułam się niepotrzebna i ciągle starałam się być na bieżąco poinformowana o tym co się działo w szkole. Po miesiącu przywykłam do mojej swobody i zaczęłam czerpać z niej radość.
O tym co się wydarzyło w ciągu mojego urlopu już Wam pisałam, ale muszę dziś wspomnieć o jednej ważnej rzeczy.
Nieodwracalnym (dzięki Bogu) skutkiem rocznej przerwy jest moje wyciszenie. Wróciłam i niewiele rzeczy jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Korzyści z tego mam ja, uczniowie i moi bliscy.
Mając tak dużo czasu wolnego byłam w stanie zadbać o szczegóły i to mi chyba weszło w nawyk. Uwielbiam dekorować mój dom i otaczać się ładnymi rzeczami. Staram się tworzyć przyjazny klimat, aby każda chwila spędzona w domu dawała nam maksymalną radość. Staram się mieć porządek, ciekawe dekoracje, dobre jedzonko w lodówce i smakołyki do kawki czy herbatki.
Ostatnio mój miły nastrój stwarzały te piękne lampiony. Jasne szkło o ciekawej strukturze daje ciekawe światło. Pasują do pomieszczeń w wielu kolorach i są bazą do wielu kombinacji dekoratorskich.
Te są w wersji w prążki, ale w sklepie posiadamy również wersję w bąbelki.
Życzę miłego jesiennego weekendu. Gosia
lampiony klick i klick
Masz rację światło świec daje przyjemny blask i powoduje, że w domu wydaje się przytulniej. Cieszę się, że potrafiłaś wykorzystać wolny czas spędzony w domku. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWitam w moim gronie Agnieszko i zapraszam ponownie:-0
UsuńJa miałam wolne od pracy nieco dłużej, bo 2 ,5 roku, ale już bardzo ciągnęło mnie do ludzi :)
OdpowiedzUsuńPiekne lampiony :) ja również kocham blask swiec, więc jak tylko zapada zmrok odpalam ich jak najwięcej
taka przerwa dobrze robi, niezaprzeczalnie...
Usuńpiękne, przytulne światełko wyczarowałaś moja droga! :) miłego weekendu życzę!
OdpowiedzUsuńPrzytulnie robi się kiedy palą się świece, lampiony, latarnie.
OdpowiedzUsuńAle masz chyba trochę niej czasu, praca potrafi zmęczyć, pozdrawiam, lampioniki śliczne
Jasne, czasu zdecydowanie mniej, niestety
UsuńPiękne zdjęcia, piękne dekoracje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMalgos jak fajnie sie czyta, ze "troche" wiecej spedzonego czasu w domu tak potrafi nam sie przysluzyc, super.
OdpowiedzUsuńLampioniki uwielbiam, wlasnie u mnie pala sie srebrne szklaneczki :)
usciski
Byłam, widziałam, uśmiechałam się do nich:-)
UsuńBardzo ładne lampioniki :)
OdpowiedzUsuńEj... czuję się pominięta... Ja też skorzystałam na Twoim wyciszeniu. Coś mi się wydaje, że stąd mam tyle "pary" w tym roku:)
OdpowiedzUsuńpary mam tyle, że mogę się nią dzielić:-))) ale dystansu i spokoju nie oddam nikomu!!!! no Tobie Gosiu ewentualnie troszkę, bo pewnie Ci się przyda w tym roku...a my jak zawsze, weekend i o robocie:-))) aby się poprawić...ja już zrobiłam sałatkę warzywna i właśnie wyjmuje ciacho ze śliwkami z piecyka
UsuńCo tam myśleć o wyciszeniu jak muszę pracować nawet w weekend:-(.Ale nie jest tak żle bo za to w dni wolne gdy inni pracują ja mogę robić rzeczy przyjemne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńswieczniki sa rewelacyjne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczne świeczniki;))
OdpowiedzUsuńŚwieczniki wspaniałe...o przerwie coś wiem;) prawdą jest że wyciszenie we własnym kącie, gdzie czujemy się dobrze, bez ludzi którzy nad nami górują dobrze wpływa;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
hej Gosiu:) cieszę się, że teraz po przerwie czujesz się dobrze:)
OdpowiedzUsuńkochana świeczniki są prześliczne! miłego weekendu:)))
ja również po roku przerwy wróciłam do pracy i teraz staram się na nowo zorganizować sobie dzień tak żeby pomimo tych 8 godzin poza domem znaleść jeszcze troszkę czasu na swoje małe przyjemności..:)
OdpowiedzUsuńno proszę wróciłaś po roku do pracy,a ja po 7 miesiącach po macierzyńskim :):) najważniejsze,że jesteś wyciszona to na plus :) pięknie dekorujesz dom uwielbiam takie gadżety i ta atmosfera wokół buziaczki :*
OdpowiedzUsuń