To zachęca nas do spacerów lub rundek rowerkiem. Uwielbiam taki aktywny wypoczynek i muszę przyznać , ze miniony urlop wykorzystałam w tej kwestii maksymalnie. Każdą wolną chwilę poświęcałam na relaks na powietrzu. I tak oto weszło mi w nawyk pokonanie trasy , którą dziś Wam pokażę.
Jest kolorowo i kwieciście...
Niedaleko łódzkiego lotniska jest wielki teren zielony zwany "Uroczysko Lublinek". To miejsce z kilkoma stawami, trasami rowerowymi, lasami i polami. Mnóstwo ludzi spędza tu czas organizując sobie grille czy towarzyskie spotkania przy licznych drewnianych ławach.
Poniżej kilka zdjęć z tego terenu.
Tu zawsze buzia mi się uśmiecha, bo trasa jak masełko, cień i piękne niebo nad głową..
Można nazbierać jeżyny...
Są też połacie pokryte pięknym wrzosem...
A to już kwintesencja sielskich klimatów:-)))) pamiętajcie- 3 km dalej jest centrum miasta z Piotrkowską w roli głównej.
Ściskam Was mocno i dużo słonka na nadchodzący tydzień...
Pięknie, miło jest po tygodniu pracy uciec w takie miejsce:)
OdpowiedzUsuńFajnie mieszkając w dużym mieście mieć tak blisko naturę. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne klimaty - czuc już złotą polską jesień:-)
OdpowiedzUsuńja mam troszkę dalej niż 3 km i nie byłam...a bardzo fajne miejsce, pod sama łodzią wiele takie jest:-) wspaniały pomysł na spedzanie wolnego czasu:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
wrzosowisko <3
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie miejsca :)
Dzięki za wspaniałą przejażdżkę - kisss ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, idealne na chwile wytchnienia:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Mieszkasz w pięknym miejscu Gosiu,tyle łąk,sielskich klimatów aż się nie chce wierzyć,że to miasto.Mało jest ostatnio takich miejsc w wielkich aglomeracjach a szkoda,bo to właśnie zieleń przyciąga ludzi. U mnie niestety o takich widokach,trasach to można pomarzyć :(
OdpowiedzUsuńDużo uśmiechu w nowym tygodniu Ci życzę!
Gosiu ale macie tam sielsko! taka natura w pobliżu domu:) cudnie to wszystko wygląda...:)
OdpowiedzUsuńCudownie.... Lubię takie zdjęcia.... :)
OdpowiedzUsuńMam odczucie jakbym tam była... ;)
Mieszkam we wsch.części Łodzi i też mam podobne klimaty obok osiedla . Kilkanaście minut pieszo i największy w Europie las znajdujący się w granicach miasta - Łagiewniki . A po drodze jeszcze pola i łąki . Kilkanaście minut jazdy samochodem i park krajobrazowy wzniesień łódzkich. I mimo,że jest to miasto kontrastów ( a może właśnie dlatego)- kocham je !!! E.
OdpowiedzUsuńtaką trasą to bym mogła jezdzić codziennie,uwielbiam takie sielskie polne dróżki :)
OdpowiedzUsuń