Weekend minął bardzo przyjemnie.
Pogoda dopisała, choć ten wiaterek był chłodny:-) W niedzielę przejażdżka rowerem i lekki deserek po:-)
Już za dwa tygodnie święta, ale czekam na cieplejsze dni, by umyć okna i wysuszyć na słońcu firanki. W tym tygodniu planuję upiec pasztet, bo nie da się wszystkiego zrobić na ostatnią chwilę.
A w domu pojawił się na stałe ten oto dzban od Iba. Jest prześliczny i cudnie wyglądają w nim wszelkie kwitnące gałązki.Róże lub miętowe kolory nie pasują mi , a ten odcień pastelowego beżu jest idealny.
A jak Wasze przygotowania do Świąt?
Macie jakiś plan czy robicie wszytko spontanicznie, czyli to na co w danej chwili macie ochotę?
Ta druga wersja zdaje się być przyjemniejsza, ale ja jestem typową planistką i muszę mieć wszystko rozpisane dokładnie. Na szczęście nie jestem dla siebie tyranem i jak coś nie zostanie zrealizowane to nie wyrywam sobie włosów z głowy. Nauczyłam się, że mój czas dla siebie jest równie ważny jak kolejna wysprzątana szafka. Nie odmówię sobie spaceru, przejażdżki rowerem czy ćwiczeń, tylko po to by odkliknąć kolejną czynność na mojej liście.
A więc niech żyje umiarkowana samodyscylina:-))
Miłego dnia dziewczyny.
Miłego dnia dziewczyny.
Ja według planu bo inaczej wszystko mi się pomiesza i połowy zapomnę :-). Ale z tego co czytam u mnie dzieląc się moim planem to większość idzie na żywioł :-)
OdpowiedzUsuńczyli podobnie jak u mnie:-)
UsuńJa też jestem typowa planistka:)) Musze miec wszystko zaplanowane,na tip top:)) Śliczne dekoracje u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńdzięki i mięłgo planowania prac:-)
UsuńCiemność widzę jeżeli chodzi o przygotowania do świąt:) Dzbanek prześliczny, zresztą oba niebanalne!
OdpowiedzUsuńE tam , damy radę:-) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ceramika I L,taki dzbanuszek to z chęcią bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńJa tez jeszcze wstrzymuję się z myciem okien.U mnie święta ,jak zawsze,spędzamy jednego dnia u rodziców ,drugiego u teściów.Za duzo to nie mam do roboty,jakieś ciacho co najwyżej i sałatkę ;p
Pozdrawiam!
moje urodziny wypadają 16 kwietnia, więc święta zwykle u mnie...łącze dwa w jednym:-)
UsuńTeż jestem typem "zaplanuj i wykonaj":), ale oczywiście też bez przesady...a dzbanek z wiosennymi gałązkami wygląda uroczo i przypomina mi, że już za chwilę będą tak kolorowo wyglądały wszystkie drzewa...
OdpowiedzUsuńCóż pisanki już wykonałam:) jednak w tym roku omija mnie większość obowiązków przedświątecznych, wyjeżdżam w gościnę nad morze, niestety z powodu mojej nieobecności ominie mnie pyszny pasztet pieczony jak co roku przez mamę :(
OdpowiedzUsuńP.S. dzbanek przepiękny :)
Jakby to powiedzieć, plan działania niby jest, ale w trakcje realizacji często zdarzają się odchyły ;)
OdpowiedzUsuńOkna prawie wymyte, zostało jedno :))
Ja już posprzątałam i poprałam a teraz przyjemne rzeczy dekoracje, pieczenie itd :)
OdpowiedzUsuńślicznie Gosiu:))) jak zawsze robisz bardzo ładne kompozycje:) dzban mam taki sam w odcieniu niebieskości:)
OdpowiedzUsuńślicznie!
dzban rewelacyjny :D sama muszę sobie sprawić jakiś na kwiaty ! :-)
OdpowiedzUsuńprzygotowania spontanicznie bo z dzieckiem ciężko zaplanować ;-)
pozdrawiam Gosiu
Śliczny dzban, z kwitnącymi gałązkami wygląda obłędnie! U nas planuje zazwyczaj mama, bo my najchętniej spędzalibyśmy czas na beztroskim nic-nie-robieniu. A tu święta za pasem i trzeba się przygotować. U nas w święta będzie cały dom gości, więc roboty jest sporo :), pozdrawiam
OdpowiedzUsuń